I wojna światowa przyniosła wiele zmian cywilizacyjnych. Jedną z nich było przyznanie praw wyborczych kobietom. Dzięki temu Rzeczpospolita znalazła się. Dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego z 28 listopada 1918 roku, już kilka tygodni od odzyskania przez Polskę niepodległości, Walka o prawa wyborcze dla kobiet rozpoczęła się już w XVIII wieku. W Polsce kobiety Niepodległość miała nie tylko zasłużonych Ojców, ale też wybitne Matki. Chociaż ze względu na realia epoki kobiety nie stały na czele wojsk czy ruchów politycznych, ich praca dla Polski miała nie mniejsze znaczenie. „Stulecie Uzyskania Przez Kobiety w Polsce Praw Wyborczych” – taki tytuł nosi kolejna już Wystawa Fotograficzna prezentowana na pierwszym piętrze w Domu Technika Naczelnej Organizacji Technicznej NOT na tarnowskiej starówce pod nr 10. Na 50 pionowych planszach o wymiarach 50 x 70 cm zaprezentowano między innymi historię uzyskania 100 lat temu przez kobiety w Polsce praw wyborczych, jak i ich działalność na przestrzeni tych stu lat poprzez lata II Wojny Światowej, czas trudnych lat powojennych, po dzień dzisiejszy. Nasza „opowieść” zaczyna się w 28 listopada 1918 r., kiedy to Tymczasowy Naczelnik Państwa Józef Piłsudski wydał dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Według tego prawa odbyły się następnie wybory do pierwszego organu ustawodawczego państwa, które właśnie odzyskało niepodległość, organu będącego zarazem konstytuantą – w 1921 r. uchwalił konstytucję, zwaną marcową. Artykuł 1 dekretu, określający czynne prawo wyborcze w zbliżających się wyborach, stanowił: „Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat”. Z kolei artykuł 7, który opisywał bierne prawo wyborcze, brzmiał: „Wybieralni do Sejmu są wszyscy obywatele(ki) państwa, posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od miejsca zamieszkania, jak również wojskowi”. Te krótkie i jednoznaczne postanowienia, które dziś nie tylko nie budzą jakichkolwiek kontrowersji, ale są wręcz oczywistością, sto lat temu były rewolucyjne. Przekonanie o tym, że sfera publiczna, w tym także udział w wyborach, jest i powinna pozostać domeną mężczyzn, było tak rozpowszechnione, że w wielu krajach kobiety otrzymały prawa wyborcze wiele lat później. Dość powiedzieć, że w Wielkiej Brytanii bierne prawa wyborcze kobiet uznano w roku 1928 (czynne – w 1918), we Francji kobiety uczestniczą w wyborach od 1944 r. we Włoszech od 1945, w Szwajcarii od 1971, a w jednym z jej kantonów od 1990! Kluczową jest tutaj USTAWA z dnia 17 marca 1921 roku, czyli KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. W Imię Boga Wszechmogącego! My, Naród Polski, dziękując Opatrzności za wyzwolenie nas z półtorawiekowej niewoli, wspominając z wdzięcznością męstwo i wytrwałość ofiarnej walki pokoleń, które najlepsze wysiłki swoje sprawie niepodległości bez przerwy poświęcały, nawiązując do świetnej tradycji wiekopomnej Konstytucji 3-go Maja — dobro całej, zjednoczonej i niepodległej Matki – Ojczyzny mając na oku, a pragnąc Jej byt niepodległy, potęgę i bezpieczeństwo oraz ład społeczny utwierdzić na wiekuistych zasadach prawa i wolności, pragnąc zarazem zapewnić rozwój wszystkich Jej sił moralnych i materialnych dla dobra całej odradzającej się ludzkości, wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej równość, a pracy poszanowanie, należne prawa i szczególną opiekę Państwa zabezpieczyć — tę oto Ustawę Konstytucyjną na Sejmie Ustawodawczym Rzeczypospolitej Polskiej uchwalamy i stanowimy. Artykuł 12. tejże Konstytucji mówi: Prawo wybierania ma każdy obywatel polski bez różnicy płci, który w dniu ogłoszenia wyborów ukończył lat 21, używa w pełni praw cywilnych i zamieszkuje w okręgu wyborczym przynajmniej od przedednia ogłoszenia wyborów w Dzienniku Ustaw. Prawo głosowania może być wykonywane tylko osobiście. Takie były początki. KOBIETY NIEPODLEGŁOŚCI. Kim były? Żonami i powiernicami polityków? Działaczkami społecznymi? Prekursorkami feminizmu? Działając w różnych dziedzinach: w polityce, nauce, edukacji, kulturze, gospodarce i wojskowości zmieniały losy lokalnych społeczności i całego społeczeństwa. Pasjonujące było także ich życie prywatne. Kobiety niepodległości mogą być inspiracją dla współczesnych Polek. Mimo upływu stu lat ich losy nadal fascynują. To nie tylko żony polityków, ale także (lub przede wszystkim) działaczki niepodległościowe i społeczne. Ochotniczki w Polskiej Organizacji Wojskowej. Wyszkolone i wykształcone. Wywiadowczynie, kurierki i instruktorki. Sanitariuszki i konstruktorki bomb. Odważne do granic. Lojalne do końca. Opanowane i oddane. Ochotniczki z oddziałów żeńskich POW. Konspiratorki z oddziałów lotnych. Wypróbowane w boju. Rosyjski publicysta czasów powstania styczniowego Mikołaj Berg pisał, że „kobieta polska jest wiecznym nieuległym i niewyleczonym spiskowcem”. W niepodległej Rzeczypospolitej były elitą. Lekarki, publicystki, nauczycielki i artystki. Zasiadały w sejmie i senacie. Ideowe. Stały się wzorem dla konspiratorek z AK i dziewczyn z oddziałów powstańczych Warszawy. Nieprzypadkowy jest związek czasowy uznania politycznej równości płci z pierwszą wojną światową. W czasie jej trwania, gdy miliony mężczyzn znalazło się w okopach, kobiety zajęły ich miejsce w gospodarce i życiu społecznym. Skoro podjęły powszechnie tę odpowiedzialność, straciło uzasadnienie ugruntowane przeświadczenie, że miejsce kobiety jest jedynie w domu i przy rodzinie. W naszym kraju przyznanie praw wyborczych kobietom jawiło się jako tym bardziej oczywiste. Przez całe XIX stulecie mężczyźni uczestniczyli w walce o odzyskanie niepodległości. W tym czasie na barki kobiet spadły liczne zajęcia uważane za typowo męskie. W dodatku to na kobietach spoczywało zadanie wychowania patriotycznego młodych pokoleń, których ojcowie pochłonięci byli walką, prześladowani, zabijani. Temu też można przypisać, że prekursorska decyzja naczelnika państwa nie spotkała się ze sprzeciwem żadnej siły politycznej. Szanowni Państwo. Nie trzeba dzisiaj zapewne nikogo specjalnie przekonywać i udowadniać, jak bardzo ważną rolę odgrywają i jakie szczególne miejsce w naszym życiu i w naszych sercach zajmują kobiety. Wystawa fotograficzna, którą Państwo oglądacie jest tylko namiastką tego co chciałoby się pokazać i wyeksponować o kobietach tamtych minionych już lat, pokazać bogactwo i różnorodność dziedzin życia, w których znalazły swoje miejsce i funkcjonują kobiety dzisiaj. Kiedy 100 lat temu w roku 1921 kobiety uzyskały prawa wyborcze świat wyglądał inaczej. Wiele się od tamtego czasu zmieniło, ale rola kobiety w naszym życiu zawsze była jest i będzie ogromna. To co zawdzięczamy kobietom jest nie do przecenienia. Wystawa ukazuje bardziej szczegółowo początki uzyskania przez kobiety w Polsce praw wyborczych, i fakty z tamtych lat, natomiast czasy już powojenne są zbyt bogate by je przedstawić choćby pobieżnie. Sygnalizujemy tylko bogate w wydarzenia lata PRL, którym należałaby się osobna wystawa. A jedna z ostatnich plansz pokazuje jakby w pigułce niektóre wybrane zawody, w których z powodzeniem realizują się kobiety dzisiaj. Z racji ograniczonych możliwości powierzchni, wystawa składa się tylko z 50 pionowych plansz o wymiarach szer. 50 i wys. 70 cm. Dodatkowo, dzięki uprzejmości Biblioteki Pedagogicznej w Tarnowie, prezentujemy zbiór książek o kobietach i wydarzeniach przedstawionych na wystawie. Wystawą tą pragniemy oddać szacunek i hołd wszystkim kobietom, składając im podziękowanie za te minione już lata z prawem do głosowania. Kobiety przez 100 lat uzyskały już wiele, ale nadal dużo pozostaje do życzenia, a jeszcze więcej do zrobienia, aby głos kobiety w dzisiejszym świecie był bardziej słyszalny i by się z nim bardziej liczono. Mając świadomość tego, że nie wyczerpaliśmy tematu w 100% (bo to w przypadku kobiet oczywiście niemożliwe) zapraszamy i dziękujemy wszystkim za oglądnięcie naszej wystawy. Organizatorzy: Zarząd Rady NOT w Tarnowie Autor wystawy: Sekretarz Zarządu Rady NOT, Prezes Oddziału SIMP w Tarnowie – Lesław Świętochowski Tłumaczenia w kontekście hasła "przyznanie kobietom należnego im" z polskiego na angielski od Reverso Context: podkreśla ważną rolę, jaką pełnią migrujące kobiety i zwraca się do państw członkowskich o przyznanie kobietom należnego im miejsca w polityce integracji oraz o zapewnienie im wszystkich należnych praw;
Strona główna Kraj 2018-11-28 11:51 aktualizacja: 2018-11-28, 13:37 Fot. Video PAP 100 lat temu, wraz z powstaniem II Rzeczypospolitej, Polki jako jedne z pierwszych w Europie uzyskały czynnie i bierne prawo wyborcze. Miała na to wpływ umocniona w XIX w. rola kobiet w polskim społeczeństwie – uważa historyk z KUL dr Robert Derewenda. „Pokolenie, które doprowadziło do odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918, bardzo wiele zawdzięczało kobietom. To kobiety niosły pierwiastek narodowotwórczy w Polsce, której nie było na mapach świata w drugiej połowie XIX wieku. Dlatego sprawą naturalną było, że kobiety otrzymały prawa wyborcze” – powiedział PAP dr Robert Derewenda z Katedry Historii Ustroju i Administracji Polski Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Prawa wyborcze dla kobiet w Polsce zadeklarował Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, który został utworzony w Lublinie, w nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku. Jego premierem był jeden z liderów Polskiej Partii Socjalistycznej Ignacy Daszyński (1866-1936). Program rządu przedstawiono w manifeście, ogłoszonym 7 listopada 1918 r., w którym napisano „Sejm Ustawodawczy zwołany będzie przez nas jeszcze w roku bieżącym na podstawie powszechnego, bez różnicy płci, równego, bezpośredniego, tajnego i proporcjonalnego głosowania. Czynne i bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało każdemu obywatelowi i obywatelce mającym 21 lat skończonych”. Idee zainicjowane przez Daszyńskiego kontynuował kolejny rząd socjalistyczny utworzony przez Jędrzeja Moraczewskiego 17 listopada 1918 roku. Prawa wyborcze dla kobiet ostatecznie wprowadził „Dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego” podpisany przez Piłsudskiego 28 listopada 1918 r. Kobiety mogły głosować, a także być wybierane. „W pierwszym parlamencie, który powstał w 1919 roku było osiem polskich posłanek. Były to osoby z różnych organizacji politycznych.(…) To były niezwykłe osoby, przede wszystkim bardzo gruntownie wykształcone” – podkreślił Derewenda. Wyjaśnił, że Polki w drugiej połowie XIX wieku chętnie podejmowały studia w krajach, w których mogły studiować kobiety, np. we Francji, Szwajcarii, a pod koniec XIX wieku pierwsze Polki studiowały na Uniwersytecie Jagiellońskim. W odradzającej się II Rzeczypospolitej - jak podkreślił historyk - przyznanie praw wyborczych dla kobiet było akceptowane. „Dekret (Piłsudskiego) zasadniczo nie był kontestowany, przez partie polityczne. (…) Można powiedzieć, że było nie tylko przyzwolenie, ale i pewne poparcie społeczne dla tej idei, aby kobiety miały prawa wyborcze, aby mogły decydować o życiu państwa, o tworzeniu tej II Rzeczypospolitej” – zaznaczył. Jego zdaniem miała na to wpływ rosnąca, zwłaszcza w drugiej połowie XIX w. rola kobiet, które - w sytuacji, gdy wielu mężczyzn zginęło w czasie działań wojennych, w powstaniach lub zostało zesłanych na Sybir – musiały samodzielnie sprostać różnym obowiązkom związanym w utrzymaniem rodziny i wychowaniem dzieci. „Kiedy mężczyźni byli na frontach, kobieta zaczęła odgrywać kluczową rolę społeczną, reprezentowała rodzinę w urzędzie, czy w szkole, tam gdzie wcześniej kobieta zasadniczo się nie pojawiała albo jej nie wypadało się pojawiać. Teraz nie tylko jej wypadało, ale też była szanowana i podziwiana za to, że sobie radzi” – powiedział. Kobiety wówczas, zdaniem Derewendy, odegrały kluczową rolę w wychowaniu w patriotyzmie nowych pokoleń. „Ci polscy patrioci są wychowani w pewnym +patosie nieobecnego ojca+. Bardzo często tym przykładem bohatera nawet nie jest ojciec, ale stryj, wujek, dziadek, który walczył w powstaniu styczniowym. On urasta do rangi kogoś niezwykłego. Nawet jeśli tej osoby nie ma, nawet jeśli nie ma ojca, to legenda tego ojca jest, można powiedzieć, jeszcze większa. W tej legendzie jest wychowywane pokolenie, które sięgnie po niepodległość w roku 1918” - powiedział. Jak dodał, powstania narodowe – listopadowe, styczniowe - z puntu widzenia militarnego, strat w ludziach były przegrane, ale „ratowały polską duszę”, wzmacniały ideę walki o niepodległą Polskę, „a te idee niosły właśnie kobiety”. Derewenda przypomniał, że szacunek dla kobiet w Polsce ma wielowiekową tradycję a kobiety w Polsce miały też wpływ na budowanie świadomości narodowej. Przykładem może być tu działalność i twórczość Elizy Orzeszkowej, Gabrieli Zapolskiej, czy Marii Konopnickiej, której „Rota” traktowana była w czasie zaborów jak hymn Polski. Na rysunkach Jana Norblina przedstawiających sejmiki w XVIII w. też są obecne kobiety, które wtedy nie miały prawa głosu. „Skoro tam są, to nie tylko, żeby popatrzeć, ale dlatego, że zapewne razem ze swoimi mężami rozmawiały o tej polityce i miały na tę politykę wpływ” – powiedział Derewenda. Polki uzyskały pełne prawa wyborcze w 1918 r. jako jedne z pierwszych w Europie. W tym samym roku uzyskały je Niemki, wcześniej miały je obywatelki Finlandii, Danii, Norwegii, Islandii. Nowy rząd II Rzeczypospolitej wprowadził też ogłaszane wcześniej przez rząd Daszyńskiego w Lublinie polityczne i obywatelskie równouprawnienie wszystkich obywateli „bez różnicy pochodzenia, wiary i narodowości”, wolność sumienia, druku, słowa, zgromadzeń, pochodów, zrzeszeń, związków zawodowych i strajków, a także ośmiogodzinny dzień pracy w przemyśle, handlu i rzemiośle oraz powszechne, obowiązkowe i bezpłatnego nauczanie dzieci w szkołach. „W 1918 roku była świadomość, że ta Polska, która powstaje powinna być państwem demokratycznym i powinna być na miarę czasów” – dodał Derewenda.(PAP) autorka: Renata Chrzanowska ren/ pat/ Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Projekt nowego prawa drogowego jest pilniejszy niż „jeszcze niedojrzały problem praw wyborczych kobiet” 1957 r. Szwajcarski rząd uznaje, że poziomu inteligencji nie da się określić wyłącznie na podstawie wielkości mózgu. 1960 r. W kantonie Bazylea-Okręg prawa wyborcze otrzymują mężczyźni upośledzeni umysłowo.

Kiedy tutejsze kobiety zaczęły domagać się praw wyborczych, mężczyźni w ich kraju powiedzieli :„Nie”. I konsekwentnie im tych praw odmawiali – w niektórych regionach aż do lat 90. XX wieku. Myślę o Hillary, która na Konwencji Demokratów wystąpiła w białym garniturze. Sto lat wcześniej właśnie tak ubierały się kobiety domagające się praw wyborczych. Sufrażystki wszystko nosiły białe, nawet kapelusze. Dziś dzięki pryzmatowi wiemy, że biały zawiera w sobie wszystkie kolory. Strój sufrażystek to symbol. Miał sugerować, że polityka powinna uwzględniać wszystkich, że każdy - w tym kobiety - powinni mieć prawo do głosowania, ubiegania się o urząd, startowania w wyborach prezydenckich. Tak powinno być. Demokracja zdaje się w naturalny sposób zapraszać wszystkich. Ale to nieprawda. Demokracja może też wybrać inną drogę. Może wykluczać. I tak właśnie było, w najmniej spodziewanym miejscu – w Szwajcarii! Szwajcaria jest jedną z najstarszych demokracji. Dorośli przedstawiciele płci męskiej zaczęli zbierać się na placach szwajcarskich miast, by głosować już w 1291 roku. Wielokrotnie korzystali ze swojego demokratycznego przywileju odmawiania prawa do głosowania swoim matkom, córkom i siostrom. Nie spieszyli się, by zmienić zdanie. Kobiety otrzymały prawo wyborcze dopiero w 1971 roku. Po dziś dzień, by zmienić narodową konstytucję, cały naród musi przystąpić do głosowania. W Szwajcarii panuje demokracja bezpośrednia – i oddolna. Prawa konstytucyjne nie są zmieniane przez organy legislacyjne – zmiany wymagają organizowania narodowych referendów. Od lat 80. XIX wieku Szwajcarki, w coraz liczniejszej grupie, domagały się od głosujących – czyli mężczyzn – praw wyborczych. A mężczyźni konsekwentnie im tego odmawiali, co w demokracji bezpośredniej jest zgodne z prawem. Demokracja i postęp nie zawsze idą w parze. Ile jeszcze? Kiedy w 1928 roku Brytyjki otrzymały pełne prawo wyborcze, szwajcarskie aktywistki zorganizowały paradę w Bernie – ulicami miasta przetoczył się gigantyczny model ślimaka, który zdawał się zadawać pytanie: jak długo jeszcze musimy czekać? Głosowanie powszechne w tej sprawie zorganizowano dopiero w 1959 roku. Przeciwnicy (w tym również kilka żeńskich organizacji) prowadzili kampanie przeciwko głosom na „tak”, twierdząc, że kobieta powinna zostać w domu i wychowywać dzieci. Jeden z plakatów kampanii przedstawia zapomnianego, wyrzuconego smoczka, na którym siedzi mucha. Na plakacie widnieje napis: „Prawo wyborcze dla kobiet: NIE”. … i głosy na „nie” wygrały z łatwością. Wynik wyniósł 67 procent do 31. Zaledwie jeden z kantonów, we francuskojęzycznej części, przyznał kobietom prawo wyborcze – ale tylko lokalnie. W latach 60. Szwajcaria została zaproszona do podpisania Europejskiej konwencji praw człowieka, jednak liderzy kraju poprosili o wyłączenie kraju z umowy. Ogłosili, że nie przyznają kobietom prawa wyborczego. Tak więc podczas dekady, kiedy studenci organizowali marsze i buntowali się, Szwajcaria z determinacją pozostawała na innym torze do czasu, aż pojawiła się prośba o drugie głosowanie. Pytanie było takie samo jak poprzednio: czy powinniśmy pozwolić kobietom głosować w wyborach powszechnych? 7 lutego 1971 roku wynik głosowania zmienił się o 180 stopni: 66 procent za i 34 procent przeciw. Prawie całkowicie na odwrót. Co się stało? Należy pamiętać, że mowa o rozwiniętym, uprzemysłowionym kraju w środku Europy, w którym edukacja jest na wysokim poziomie. Otaczają go państwa, które prawo wyborcze zagwarantowały kobietom wiele lat wcześniej. Może Szwajcarzy zaczęli się po prostu wstydzić tej przepaści? Trudno stwierdzić. Niemniej dziwi fakt, że jedna z najstarszych demokracji bezpośrednich w Europie, najdłużej chroniła swojego status quo. Ponadto nie wszystkie lokalne rządy od razu zgodziły się na zmianę. Jeden z kantonów, Appenzell Ausserrhoden, dał kobietom prawo wyborcze dopiero w 1989 roku. Sąsiedni kanton, Appenzell Innerrhoden, głosował przeciwko prawu wyborczemu dla kobiet w 1973, 1982 i ponownie w 1990 roku. Ten szwajcarski zakątek jest wyjątkowo konserwatywny. Kathryn Schulz w swojej książce pt. Być w błędzie. Przygody w krainie pomyłek pisze: Do dzisiaj głosowania odbywają się poprzez unoszenie rąk na placach do głosowania. Wiele zbierających się mężczyzn zamiast kart do głosowania unosi wówczas szable. Rząd federalny musiał w 1991 roku sam narzucić zmiany i to dopiero po tym, jak cztery lokalne kobiety wniosły do sądu skargę. Ostatecznie w 1990 roku sąd najwyższy Szwajcarii zmusił każdy kanton do podporządkowania się wprowadzonej do narodowej konstytucji poprawce zakładającej równe prawa dla kobiet i mężczyzn. Pełny tekst artykułu znajduje się tutaj. Tekst: Robert Krulwich Źródło:

Teraz katowicki radny chce aby rondo lub plac w mieście nosiły nazwę „Praw Kobiet”. „Wiele miast już uhonorowało przyznanie praw wyborczych kobietom ponad 100 lat temu. Katowice nadal mają szansę znaleźć się w czołówce miast, które tego dokonają.

„Pokolenie, które doprowadziło do odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918, bardzo wiele zawdzięczało kobietom. To kobiety niosły pierwiastek narodowotwórczy w Polsce, której nie było na mapach świata w drugiej połowie XIX wieku. Dlatego sprawą naturalną było, że kobiety otrzymały prawa wyborcze” – powiedział PAP dr Robert Derewenda z Katedry Historii Ustroju i Administracji Polski Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Prawa wyborcze dla kobiet w Polsce zadeklarował Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, który został utworzony w Lublinie, w nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku. Jego premierem był jeden z liderów Polskiej Partii Socjalistycznej Ignacy Daszyński (1866-1936). Program rządu przedstawiono w manifeście, ogłoszonym 7 listopada 1918 r., w którym napisano „Sejm Ustawodawczy zwołany będzie przez nas jeszcze w roku bieżącym na podstawie powszechnego, bez różnicy płci, równego, bezpośredniego, tajnego i proporcjonalnego głosowania. Czynne i bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało każdemu obywatelowi i obywatelce mającym 21 lat skończonych”. Idee zainicjowane przez Daszyńskiego kontynuował kolejny rząd socjalistyczny utworzony przez Jędrzeja Moraczewskiego 17 listopada 1918 roku. Prawa wyborcze dla kobiet ostatecznie wprowadził „Dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego” podpisany przez Piłsudskiego 28 listopada 1918 r. Kobiety mogły głosować, a także być wybierane. „W pierwszym parlamencie, który powstał w 1919 roku było osiem polskich posłanek. Były to osoby z różnych organizacji politycznych.(…) To były niezwykłe osoby, przede wszystkim bardzo gruntownie wykształcone” – podkreślił Derewenda. Wyjaśnił, że Polki w drugiej połowie XIX wieku chętnie podejmowały studia w krajach, w których mogły studiować kobiety, np. we Francji, Szwajcarii, a pod koniec XIX wieku pierwsze Polki studiowały na Uniwersytecie Jagiellońskim. W odradzającej się II Rzeczypospolitej - jak podkreślił historyk - przyznanie praw wyborczych dla kobiet było akceptowane. „Dekret (Piłsudskiego) zasadniczo nie był kontestowany, przez partie polityczne. (…) Można powiedzieć, że było nie tylko przyzwolenie, ale i pewne poparcie społeczne dla tej idei, aby kobiety miały prawa wyborcze, aby mogły decydować o życiu państwa, o tworzeniu tej II Rzeczypospolitej” – zaznaczył. Jego zdaniem miała na to wpływ rosnąca, zwłaszcza w drugiej połowie XIX w. rola kobiet, które - w sytuacji, gdy wielu mężczyzn zginęło w czasie działań wojennych, w powstaniach lub zostało zesłanych na Sybir – musiały samodzielnie sprostać różnym obowiązkom związanym w utrzymaniem rodziny i wychowaniem dzieci. „Kiedy mężczyźni byli na frontach, kobieta zaczęła odgrywać kluczową rolę społeczną, reprezentowała rodzinę w urzędzie, czy w szkole, tam gdzie wcześniej kobieta zasadniczo się nie pojawiała albo jej nie wypadało się pojawiać. Teraz nie tylko jej wypadało, ale też była szanowana i podziwiana za to, że sobie radzi” – powiedział. Kobiety wówczas, zdaniem Derewendy, odegrały kluczową rolę w wychowaniu w patriotyzmie nowych pokoleń. „Ci polscy patrioci są wychowani w pewnym +patosie nieobecnego ojca+. Bardzo często tym przykładem bohatera nawet nie jest ojciec, ale stryj, wujek, dziadek, który walczył w powstaniu styczniowym. On urasta do rangi kogoś niezwykłego. Nawet jeśli tej osoby nie ma, nawet jeśli nie ma ojca, to legenda tego ojca jest, można powiedzieć, jeszcze większa. W tej legendzie jest wychowywane pokolenie, które sięgnie po niepodległość w roku 1918” - powiedział. Jak dodał, powstania narodowe – listopadowe, styczniowe - z puntu widzenia militarnego, strat w ludziach były przegrane, ale „ratowały polską duszę”, wzmacniały ideę walki o niepodległą Polskę, „a te idee niosły właśnie kobiety”. Derewenda przypomniał, że szacunek dla kobiet w Polsce ma wielowiekową tradycję a kobiety w Polsce miały też wpływ na budowanie świadomości narodowej. Przykładem może być tu działalność i twórczość Elizy Orzeszkowej, Gabrieli Zapolskiej, czy Marii Konopnickiej, której „Rota” traktowana była w czasie zaborów jak hymn Polski. Na rysunkach Jana Norblina przedstawiających sejmiki w XVIII w. też są obecne kobiety, które wtedy nie miały prawa głosu. „Skoro tam są, to nie tylko, żeby popatrzeć, ale dlatego, że zapewne razem ze swoimi mężami rozmawiały o tej polityce i miały na tę politykę wpływ” – powiedział Derewenda. Polki uzyskały pełne prawa wyborcze w 1918 r. jako jedne z pierwszych w Europie. W tym samym roku uzyskały je Niemki, wcześniej miały je obywatelki Finlandii, Danii, Norwegii, Islandii. Nowy rząd II Rzeczypospolitej wprowadził też ogłaszane wcześniej przez rząd Daszyńskiego w Lublinie polityczne i obywatelskie równouprawnienie wszystkich obywateli „bez różnicy pochodzenia, wiary i narodowości”, wolność sumienia, druku, słowa, zgromadzeń, pochodów, zrzeszeń, związków zawodowych i strajków, a także ośmiogodzinny dzień pracy w przemyśle, handlu i rzemiośle oraz powszechne, obowiązkowe i bezpłatnego nauczanie dzieci w szkołach. „W 1918 roku była świadomość, że ta Polska, która powstaje powinna być państwem demokratycznym i powinna być na miarę czasów” – dodał Derewenda.(PAP) autorka: Renata Chrzanowska ren/ pat/arch.
W naszym kraju przyznanie praw wyborczych kobietom ja-wiło się jako tym bardziej oczy-wiste. Przez całe XIX stulecie mężczyźni uczestniczyli w walce o odzyskanie niepo-dległości. W tym czasie na barki kobiet spadły liczne zaję-cia uważane za typowo męskie. W dodatku to na kobietach spoczywało zadanie wychowa-nia patriotycznego młodych
Artykuł wprowadzono: 20 marca 2017 Oto szerszy zarys tego, co proponuje reprezentant ruchu społecznego „Francja niepokorna” (France insoumise) Jean-Luc Mélenchon, zajmujący już trzecie miejsce w sondażach przedwyborczych. Poniżej główne punkty programu wyborczego, dotyczące polityki socjalnej, ekonomicznej i europejskiej. Europa Renegocjacja traktatów europejskich, wyłączenie Francji z europejskiego paktu stabilności budżetowej, dewaluacja euro wobec dolara. W przypadku, gdyby próba renegocjacji traktatów europejskich nie powiodła się, przeprowadzenie referendum w sprawie wyjścia Francji z UE. Wstrzymanie negocjacji traktatu o wolnym przepływie towarów i usług Tafta ze Stanami Zjednoczonymi i wycofanie się z traktatu Ceta z Kanadą. Polityka energetyczna, rolna, ekologia, mieszkalnictwo… Wprowadzenie szeroko zakreślonego planu transformacji energetycznej. Inwestycje w rozwój energii odnawialnych i stopniowe ograniczenie energii jądrowej. Do 2050 roku przejście w 100% na energie odnawialne. 100 miliardów euro na inwestycje ekologiczne i socjalne. Nacjonalizacja EDF i Engie, gałęzi energii morskiej i transportu Alstomu, energii wiatrowej Arevy i stoczni STX. Zakaz eksmisji bez propozycji mieszkania zastępczego. Plan inwestycyjny w wysokości 18 miliardów euro, konstrukcja 200 tysięcy mieszkań rocznie, renowacja 700 tysięcy mieszkań rocznie. Ochrona zasobów naturalnych, poprzez wprowadzenie ‘zielonej zasady’, zakazującej czerpania z nieodnawialnych zasobów naturalnych. Redefinicja norm hodowlanych i reformy rolnej w celu ograniczenia koncentracji gruntów rolnych i ułatwienie młodym zakładanie własnych eksploatacji. Budżet Zatrudnienie 200 tysięcy urzędników; w tym 60 tysięcy nauczycieli oraz 10 tysięcy policjantów i żandarmów. Przeznaczenie dodatkowych 173 mld euro na wydatki publiczne, w tym na podwyżki pensji. Wprowadzenie bardziej progresywnego podatku od wynagrodzeń. 90% podatek od wynagrodzeń powyżej 33 tysięcy miesięcznie. Obniżenie stawki podatku Vat na produkty pierwszej potrzeby. Wzmocnienie podatku od wielkich fortun. Wykupienie długu publicznego przez Bank centralny. Obniżenie podatku dla firm. Wprowadzenie podatku od transakcji finansowych. Podwyższenie budżetu przeznaczonego na Kulturę do 1% PKB. Wstrzymanie prywatyzacji francuskiego przemysłu obronnego. Zobligowanie francuskiej armii do zakupu francuskiego sprzętu i broni. Rozdzielenie bankowości detalicznej i komercyjnej, by uniknąć kolejnego kryzysu sektora bankowego. Wprowadzenie środków anty dumpingu dla strategicznych gałęzi przemysłu. Podniesienie opłat celnych dla krajów o ograniczonych prawach socjalnych. Wprowadzenie protekcjonizmu europejskiego, a jeżeli nie uda się go wprowadzić, ustanowić protekcjonizm w granicach kraju. Praca Zniesienie prawa El Khomri, reformującego kodeks pracy. Z czasem, skrócenie czasu pracy do 32 godzin tygodniowo, wprowadzenie 6. tygodnia płatnego urlopu. Zakaz zwolnień w ramach restrukturyzacji w celu zwiększenia zysków akcjonariuszy. Podwyższenie, już w 2017 roku, najniżej pensji do euro netto za 35 godzin pracy tygodniowo. Poszerzenie i rewaloryzacja świadczeń dla bezrobotnych. Waloryzowanie zawodów wykonywanych głównie przez kobiety i ułatwienie im dostępu do kształcenia zawodowego w każdym zawodzie. Walka o równouprawnienie kobiet w miejscu pracy. System ochrony socjalnej i zdrowotnej Obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat. Pełna emerytura po 40 latach składek. Świadczenie na poczet usamodzielnienia się dla 18-25-latków. Świadczenia rodzinne od pierwszego dziecka. Wprowadzenie prawa do pracy; w przypadku długiego bezrobocia państwo będzie mieć obowiązek zaproponować bezrobotnemu pracę zgodnie z jego kwalifikacjami i w ramach użyteczności publicznej. Zwrot kosztów leczenia w 100% przez Sécurité sociale, i do końca mandatu zwalczenie bezdomności. Przyłączenie ubezpieczeń dodatkowych do Sécurité sociale. Utworzenie zespołu lekarzy mających leczyć w regionach, w których dostęp do służby zdrowia jest ograniczony. Faworyzowanie równego podziału urlopu wychowawczego pomiędzy obojgiem rodziców. Wzmocnienie prawa i środków przeciwdziałających przemocy wobec kobiet. Zniesienie prostytucji i zagwarantowanie poszanowania godności ludzkiej. Legalizacja marihuany, prawo do korzystania z surogatek (macierzyństwo zastępcze – GPA). Imigracja Poprawa warunków przyjmowania migrantów w Europie. Budowa centrów dla migrantów, by stworzyć im godne warunki, w oczekiwaniu na rozpatrzenie wniosków o azyl. Utworzenie programu pomocowego dla uchodźców chcących wrócić do swojego kraju, jeżeli sytuacja w nim na to pozwala. Przyznanie prawa pobytu we Francji pracującym nielegalnym imigrantom. Ułatwienie dostępu do uzyskania obywatelstwa francuskiego legalnie mieszkającym tu cudzoziemcom. Przyznanie prawa wyborczego dla cudzoziemców w wyborach lokalnych. Wprowadzenie polityki migracyjnej na skalę międzynarodową. Działanie dyplomatyczne mające na celu zakończenie wojen i ustanowienie pokoju w krajach objętych konfliktem. Tym samym wstrzymać napływ uchodźców. Szkolnictwo Zmiana systemu rejonizacji szkół, by umożliwić różnorodność społeczną. Zmniejszenie liczby uczniów w klasach. Zwiększenie liczby nauczycieli. Rozwinięcie sieci pomocy dla uczniów z trudnościami w nauce. Zniesienie reformy rytmu pracy w szkołach. Ponadto Wyjście z NATO i odmowa udziału Francji w akcjach militarnych, z wyjątkiem tych przeprowadzanych pod egidą ONZ. Zerwanie współpracy z krajami i organizacjami finansującymi terroryzm. Wprowadzenie kary pozbawienia praw obywatelskich w razie oszustw podatkowych i działań finansujących terroryzm. Wspieranie chińskiego projektu wprowadzenia jednej światowej waluty, w walce z dominacją dolara. Wprowadzenie poszanowania podstawowych zasad Międzynarodowej Organizacji Pracy w umowach handlowych. Najpopularniejsze Zobacz także . 750 323 701 41 635 120 558 599

przyznanie praw wyborczych kobietom we francji