Monika Lewczuk Ty i Ja lyrics: Zanim wyjdziesz, wiem / Nic nie zmieniło się, / Wciąż zapierasz dech, / T

ąc Trzeci singiel Moniki Lewczuk z jej debiutanckiego albumu zatytułowanego „#1". Do piosenki powstał teledysk, który kręcono w Chorwacji, na dzikich terenach położonych nad Morzem Adriatyckim. #lata 10 #damski wokal #polskie #pop iSing 104521 odtworzeń 521 nagrań Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Ty śpiewasz partie niebieskie Twój partner śpiewa partie czerwone Wspólnie śpiewacie partie żółte Prosimy czekać, nagrywanie zakończy się za 10s Linia melodyczna Tonacja +2 +1 0 -1 -2 Pełny ekran Podział tekstu w duecie Ty I Ja – Monika Lewczuk × Mikrofon Kamerka Włączona Wyłączona Nie wykryto kamerki Linia melodyczna Włączona Wyłączona Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Pogłos Delay Chorus Overdrive Equaliser Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Użyj podkładu bez linii mel. Plus
Słuchaj piosenki wykonawcy Monika Lewczuk pod tytułem: „Ty I Ja”. Śpiewa użytkownik ameliamalota. Oceń nagranie, zaśpiewaj swoją wersję piosenki.
numer podkładu: 7325 Monika Lewczuk OpisMONIKA LEWCZUK pracowała w Mediolanie, jako modelka. Jednak postanowiła zostać piosenkarką w Polsce. Szlifowała swój talent w programie Voice of Poland. Artystka nie tylko śpiewa, ale również sama komponuje i pisze teksty piosenek. Jej inspiracje muzyczne nie ograniczają się do jednego nurtu. Fascynują ją nowoczesne numery Years & Years, oldskulowe piosenki Abby i operowe arie w wykonaniu Andrea Bocellego. Odkopywanie zapomnianych brzmień i łączenie ich z nowoczesną formą tworzą nową jakość, którą usłyszymy w piosenkach Moniki zawartych na debiutanckiej płycie '#1'. Oto podkład MIDI oraz audio/mp3 do jednej z nowszych piosenek Moniki: TY I JA. Polecamy! Fragment tekstu:TY I JA - Monika Lewczuk (Muz.: Rafał Malicki, Monika Lewczuk, sł.: Monika Lewczuk, Sarsa) Tonacja a-moll Zanim wyjdziesz, wiem - nic nie zmieniło się. Wciąż zapierasz dech - ty to wiesz. Dzielisz na pół mój świat. Uczucia, które mam, są jak bieguny dwa: ty i ja, ty i ja, ty i ja. Już teraz wiem, że wszystko trwa, dopóki czas sprzyja nam. Na końcu ty, na końcu ja... Czy można tak wiecznie trwać? / instrumental / Chcę ze wszystkich sił znów chwilę z t...
Piosenka Remo ft. Artur Sikorski 'Ale ty to wiesz' będzie miał premierę 23 lipca 2021 roku. Jak zapowiadają twórcy: 'Utwór Remo ft. Artur Sikorski 'Ale ty to wiesz' opisuje trudy miłości. Pokazuje, że na prawdziwą miłość należy zasłużyć ciężką pracą obojga partnerów'.
Sklep Muzyka Pop & Rock Polska Data premiery: 2017-01-20 Rok nagrania: 2017 Rodzaj opakowania: Digipack Producent: Universal Music Group Oferta : 19,99 zł 19,99 zł Produkt w magazynie Empiku Wysyłamy w 24 godziny Oferta dvdmax : 13,48 zł Oferta BESTDVD : 39,99 zł Wszystkie oferty Najczęściej kupowane razem "Posłuchaj" "Posłuchaj" Płyta 1 1. Intro 2. Biegnę 3. Zabiorę Cię stąd 4. Ty i ja 5. Nie zostawię nic 6. Ten sam 7. #TAM TAM 8. Móc zatrzymać się 9. Tysiące mil 10. Między jawą a snem 11. Zaplanuj mój świat 12. Alvaro Soler 13. Falling Down 14. #TAM TAM - Acoustic 15. #TAM TAM - Tropical Lounge Mix (Radio Edit) 16. Ty i ja - Extended 17. Ty i ja – Instrumental Opis Opis Monika Lewczuk – jeden z najbardziej spektakularnych debiutów 2016 roku! Ekskluzywna edycja jej debiutanckiej płyty #1 już dostępna!Album zawiera hity „Ty i ja”, „#TAM TAM” oraz przebój nagrany z królem latinpopu Alvaro Soler „Libre”. Poza największymi przebojami Moniki na płycie znalazła się również wyjątkowa niespodzianka – debiutancki singiel Moniki „#TAM TAM” w wersji akustycznej, zremiksowanej oraz anglojęzycznej. To prawdziwa gratka dla wszystkich fanów Moniki! Artystka nie tylko śpiewa, ale również sama komponuje i pisze teksty piosenek. Jej inspiracje muzyczne nie ograniczają się do jednego nurtu. Odkopywanie zapomnianych brzmień i łączenie ich z nowoczesną formą tworzą nową jakość, którą usłyszymy w piosenkach Moniki. Jest debiutancki singiel „#TAM TAM” otrzymał wyróżnienie Złotej Płyty. Każdy z jej hitów był w pierwszej trójce najczęściej granych piosenek w polskich rozgłośniach radiowych. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1135379485 Tytuł: #1 (Deluxe Edition) Wykonawca: Lewczuk Monika Dystrybutor: Universal Music Polska Data premiery: 2017-01-20 Rok nagrania: 2017 Producent: Universal Music Group Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Digipack Wymiary w opakowaniu [mm]: 12 x 144 x 126 Indeks: 20770433 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Wszystkie oferty Wszystkie oferty Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora Deutsche Übersetzung des Songtexts für Ty I Ja by Monika Lewczuk. Zanim wyjdziesz, wiem Nic nie zmieniło się Wciąż zapierasz dech Ty to wiesz Dzielisz na pó Gib den Titel, Interpreten oder Songtext ein

1. Zanim wyjdziesz, wiem Nic nie zmieniło się, Wciąż zapierasz dech, ty to wiesz, Dzielisz na pół mój świat, Uczucia które mam, Są jak bieguny dwa, ty i ja, ty i ja, ty i ja, Ref.: Już teraz wiem, że wszystko trwa Dopóki czas sprzyja nam Na końcu ty, na końcu ja Czy można tak, wiecznie trwać? 2. Chcę ze wszystkich sił, Znów chwilę z tobą być, jak motyle dni, ulatują mi, Ref.: Już teraz wiem, że wszystko trwa Dopóki czas sprzyja nam Na końcu ty, na końcu ja Czy można tak, wiecznie trwać? 3. Gdzie koniec, tam zrób nasz początek, Zostańmy tak, bo tak jest dobrze, Bieguny dwa, i wciąż za mało ciebie mam, Ref.: Już teraz wiem, że wszystko trwa Dopóki czas sprzyja nam Na końcu ty, na końcu ja Czy można tak, wiecznie trwać?

PRODUKCJA MUZYCZNA: Universal Music Albumscover: Julia Rotmanminiaturka: Piotr OlszewskiTo już ostatnie dni wakacji przed nowym rokiem akademickim, dlatego p Młoda wokalistka jest bowiem bardzo pozytywną osobą, o czym przekonacie się, zarówno słuchając jej piosenek, jak i czytając nasz wywiad. Monika jest na rozbiegu – a my trzymamy za nią kciuki. Wracasz właśnie z Chorwacji z planu teledysku do swojej najnowszej piosenki "Ty i ja". Twoje pojawienie się na plaży wywołało zgromadzenie męskiej części wczasowiczów? (śmiech) Pojechaliśmy tam w takim czasie, że byliśmy na plaży niemal sami. Pogoda niesamowita, widoki wspaniałe, a na wybrzeżu tylko sami... emeryci. To pozwoliło nam na realizację kilku zabawnych scen. Ze względu na koncepcję klipu, który kręciliśmy, zaczepialiśmy bowiem miejscowych ludzi. Przykładowo: nagle podchodziliśmy do jakiegoś samochodu, wchodziliśmy na jego dach i... tańczyliśmy. Oczywiście wcześniej pytaliśmy właścicieli o zgodę. Trochę zamieszania jednak wywołaliśmy. Jesteś przyzwyczajona do tego, że ludzie zwracają na Ciebie uwagę ze względu na urodę? Ja koncentruję się na innych rzeczach, dlatego nie zwracam na to uwagi. Zresztą zawsze miałam fajny kontakt zarówno z chłopakami, jak i z dziewczynami. W 2009 roku wystartowałaś w wyborach Miss Polski i zostałaś wicemiss. Czyli jednak musiałaś być świadoma swojej urody. Tak naprawdę myślę, że się pomylili. (śmiech) A na serio: to był trochę pomysł rodziców, trochę mój. Chciałam po prostu przeżyć jakąś przygodę. Jeśli miałabym teraz powiedzieć, co najlepiej wspominam z tamtych chwil, to przede wszystkim czas, który spędziłam z dziewczynami i ekipą, która organizowała zgrupowania. Poznałam mnóstwo ciekawych osób. Czego dowiedziałaś się o sobie po tym konkursie? Tego, że uwielbiam być ciągle w ruchu: pojawiać się na scenie, poznawać nowych ludzi, podróżować po świecie. A przecież nie każdy jest taki. Niektórzy są domatorami, wolą stałą pracę, bo to daje im poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Ja to rozumiem – ale sama wolę próbować nowych smaków i przeżywać nowe doświadczenia. To mi pokazało, że moje marzenie o śpiewaniu ma totalny sens i przełożenie na mój charakter. To, że zostałaś modelką, było naturalną konsekwencją Twojego udziału w wyborach Miss Polski? Moda zawsze mnie interesowała. I dalej interesuje. Modelling był jednak dla mnie tylko okazją do tego, aby zobaczyć, jak pracują dobrzy styliści czy fotografowie. Mogłam poznać dobrze ten świat – i teraz mogę czerpać z tamtych doświadczeń. Wiele dziewczyn marzy dziś o byciu modelką. To rzeczywiście taki wspaniały zawód? Ja nigdy nie miałam jakiegoś totalnego parcia na bycie modelką. Dlatego podchodziłam do tego z dużym dystansem. W efekcie była to dla mnie po prostu fajna przygoda. Ostatecznie podjęłaś decyzję, że rezygnujesz z modellingu na rzecz śpiewania. Trudno Ci było porzucić wybieg? Wtedy wydawało mi się, że tak. Ale z perspektywy czasu widzę, że właściwie trudno to nazwać decyzją. Bo od dziecka wiedziałam, że chcę być piosenkarką. To była tylko kwestia czasu, kiedy odetnę się od wszystkiego innego i poświęcę się śpiewaniu. Za młodu uczyłaś się jednak w szkole muzycznej gry na fortepianie. Dlaczego nie zostałaś wirtuozem tego instrumentu? To mama wymyśliła, że pośle mnie na fortepian. Niby trafiła tym w moje zainteresowania, ale nie do końca. Bo zamiast ćwiczyć gamy, zdecydowanie wolałam wpatrywać się godzinami w telewizor i oglądać teledyski moich ulubionych piosenkarek. Szkoła muzyczna jednak się przydała – dzięki niej potrafię teraz bardziej świadomie budować swój repertuar. Grasz nadal na fortepianie? Nieczęsto. (śmiech) Nie mam u siebie w domu fortepianu, zostawiłam go u rodziców. Ale chciałabym wrócić do regularnej gry na tym instrumencie. Teraz za bardzo nie mam na to czasu, dlatego pewnie stanie się to kiedyś w przyszłości. Od strony wokalnej poznaliśmy Cię, kiedy pojawiłaś się w "The Voice Of Poland". Ten program pomógł Ci podjąć decyzję o poświęceniu się śpiewaniu? Właściwie nie. To był już kolejny krok w stronę kariery wokalnej. Nie oczekiwałam, że w jakiś sposób utwierdzi mnie on lub odciągnie od moich marzeń. Twoim trenerem był... Marek Piekarczyk. Jak wspominasz współpracę z artystą z zupełnie innego świata niż Twój? Marek jest świetną osobą, bardzo doświadczoną. Ma ogromną wiedzę muzyczną i potrafi ją przekazać. Choć on śpiewa rock, a ja pop, dużo się od niego nauczyłam. To dzięki udziałowi w "The Voice of Poland" udało Ci się podpisać kontrakt z Universalem? Nie do końca. Tak naprawdę chcę wierzyć, że wytwórnię zainteresowało moje demo, które przygotowałam w bardzo oryginalny sposób. (śmiech) Oprócz płyty były w paczce... babeczki z logo Universalu. Może właśnie to zwróciło na mnie uwagę? W każdym razie szefowie wytwórni odezwali się do mnie i zaproponowali spotkanie. Efektem tego jest Twój debiutancki album. Nagrałaś go z Rafałem Malickiem, którego znamy przede wszystkim z duetu electro Mosquitoo. Skąd ten wybór? O tym, żeby z nim pracować, marzyłam już od dawna. Nie proponowałam jednak tego wytwórni, czekając na ich pomysł na producenta. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że zasugerowano właśnie jego. I jak się Wam pracowało? Rafał okazał się osobą bardzo podobną do mnie. Jest szalenie pracowity, przykłada ogromną wagę do szczegółów, lubi mieć wszystko wyszlifowane na prawdziwy połysk. Być może dlatego, że mieliśmy podobne podejście do pracy, od razu między nami zażarło. Siedzieliśmy w studio w sumie prawie półtora roku, spotykając się po kilka razy w tygodniu. Co ciekawe – Rafał nie stawiał się na pozycji szefa. Nie narzucał mi niczego, nie próbował w żaden sposób kierować toku tej pracy w swoją stronę. Czułam się w pełni współautorką tego materiału. Sama napisałaś piosenki na płytę? Najpierw wytwórnia zażądała, aby Rafał przygotował kilka bitów, które odpowiadałyby materiałowi, jaki mieliśmy razem nagrać. Po ich przesłuchaniu okazało się, że Universal miał ten sam pomysł na mnie – że ma być nowocześnie, elektronicznie, tanecznie. Ale z nastawieniem na to, że robimy piosenki mainstreamowe. Usiadłam więc do tych podkładów i zaczęłam do nich wymyślać melodie. Potem uzupełnialiśmy je w studiu o kolejne elementy aranżacji. Tak powstała większość numerów. A dlaczego pomysł na Ciebie był taki, że masz zaśpiewać radosne piosenki o pozytywnym przekazie? Zawsze mi zależało, aby przekazywać ludziom dobrą energię. Bo taką jestem osobą. Od dziecka zarażam innych swoim optymizmem. Dlatego wiedziałam, że aby ta płyta była autentyczna – musi być pozytywna. Wszystkie utwory mają elektroniczne brzmienie. To zasługa Rafała? Oboje lubimy nowoczesną muzykę. Jasne, on ciągnął w stronę elektroniki, a ja wniosłam bardziej popową wrażliwość trochę w stylu vintage. Fajnie się to jednak wszystko połączyło. Na płycie dominują taneczne piosenki. Lubisz bawić się w modnych klubach? Raczej wolę stać na scenie niż wśród publiczności. Może dlatego, że moja praca jest bardzo ekscytująca, cały czas ciągle wokół mnie coś się dzieje, wieczorami wolę odpocząć w kameralnych i spokojnych miejscach. No to jak radzisz sobie z koncertami? Chyba dobrze. Najbardziej podobał mi się występ na Torwarze w ramach imprezy charytatywnej. Wielka sala pełna ludzi – i ja przed nimi. Wszyscy śpiewali ze mną moje piosenki, to było niesamowite uczucie. Nie miałaś tremy? Nigdy nie mam tremy. Zawsze jestem megapodekscytowana. Uwielbiam kontakt z publicznością. Nie mogę się doczekać, kiedy zacznę regularnie występować. Teksty do piosenek z płyty napisałaś wspólnie z Sarsą. Skąd ten pomysł? Początkowo wytwórnia zasugerowała, aby Sarsa pomogła mi w dokończeniu jednego z tekstów, z którym nie mogłam sobie poradzić. I okazało się, że fajnie się dogadujemy. Dlatego poprosiłam ją, aby popracowały nad następnymi tekstami. Sarsa jest cudowną osobą, bardzo empatyczną. Kiedy jej opowiadałam, co chcę przekazać w swoich piosenkach, potrafiła od razu wczuć się w moje emocje i idealnie wyrazić słowami. Dlatego nawet nie pomyślałam, żeby gdziekolwiek indziej szukać pomocy. Co chciałaś powiedzieć słuchaczom o sobie w tych tekstach? Każda z piosenek oddaje mój nastrój w momencie, w którym powstawała. W efekcie składają się one na szeroki pejzaż uczuć, jakie przeżywałam w ostatnich miesiącach. Jest w nich nutka tęsknoty za czymś, co chciałabym poznać czy doświadczyć w przyszłości. Tu nie chodzi o rzeczy materialne, ale bardziej o spełnienie misji, którą w sobie odkryłam. Jaka to miałaby być misja? Może zabrzmiało to trochę zbyt górnolotnie, ale bardzo chciałabym nagrywać i występować, żeby moja muzyka ewoluowała i była doceniana przez ludzi, dając im radość i energię. Gdy pisałam te piosenki, te emocje i pragnienia same ze mnie wychodziły. No ale jest też na płycie kilka tekstów o miłości – choćby w "Zabiorę cię stąd" czy "Zaplanuj mój świat". W przeciwieństwie do większości polskich wokalistek nie śpiewasz dramatycznych ballad o rozstaniu. To znaczy, że jesteś w szczęśliwym związku? (śmiech) Przy moim obecnym trybie życia, chyba nikt nie byłby w stanie stworzyć ze mną normalnego związku. Od rana do nocy jestem zajęta, mam tak rozpisany plan zajęć, że trudno cokolwiek tam wcisnąć. Jesteś już w środowisku muzycznym od pewnego czasu. Bardziej Ci się podoba ten świat niż świat mody i konkursów piękności, w którym wcześniej funkcjonowałaś? Nie patrzę na to w tych kategoriach. Dobrze się czuję w świecie muzyki, podobnie było w świecie mody. Bo uwielbiam obracać się wśród ludzi z pasją, którzy są szczerzy i autentyczni, cieszą się życiem i tym, co robią. W muzyce i modzie jest mnóstwo takich osób, od których można się wiele nauczyć i dowiedzieć. To ciekawe: bo weterani show-biznesu mówią, że aby odnieść sukces na scenie, trzeba przede wszystkim mieć "twardą skórę", czyli być odpornym na zawiść i knowania innych. Nie odczułaś tego jeszcze? Nigdy nie skupiam się na tym, co było nie tak. Na szczęście mam wokół siebie fajnych ludzi, którzy mi pomagają. Dla równowagi podtrzymuję też dobre relacje z tymi, których poznałam jeszcze za młodu. Nie są oni związani z tą branżą i wiem, że mogę na nich polegać. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie zawsze będzie tak cudownie. Mam nadzieję, że poradzę sobie jednak z przeciwnościami. Niedawno obroniłaś dyplom z administracji na warszawskiej politechnice. To Twój plan B? Poświęcam się muzyce w stu procentach, dlatego na razie nie zakładam żadnego planu awaryjnego. (śmiech) Aczkolwiek cieszę się, że skończyłam te studia, bo dają mi one jakieś większe poczucie bezpieczeństwa w życiu. . 596 148 319 398 383 64 229 582

monika lewczuk ty i ja tekst piosenki